widgeo.net

wtorek, 26 maja 2015

PO WYBORACH...




Na kogo głosowałaś?.... Byłaś w ogóle głosować? Tak grzmiało w poniedziałek. Nawet Długi agitowany w pracy przez szefa poszedł złożyć do urny swój głos.
Nie czułam sie w obowiązku tłumaczyć ze swojej decyzji... ale dlaczego nie włożyć kija w mrowisko jeśli i tak już w nim niesamowity ruch. NIE-NIE BYŁAM GŁOSOWAĆ...
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Znaki przedstawiają miny moich rozmówców. Odpowiedzią wyprzedziłam pytanie "dlaczego". Bo:...... bo nie miałam odpowiedniego kandydata, bo interesuje mnie głosowanie na człowieka a nie partię (a tak niestety jest nawet w przypadku prezydentury), bo jest demokracja i nie ma obowiązku.  Ależ to przywilej!- nie milkły głosy. Jasne przywilej. Ale właśnie to z przywileju nie muszę korzystać. I jeśli mogę zdecydować się na nieodliczanie od podatku tego, co mogę.... także nie muszę korzystać z przywileju głosowania. Wiesz... (były i takie głosy)- mogłabyś choć iść glosować na mniejsze zło. O yesu pomyślałam i spytałam:- a które zło jest mniejsze? I tu zawrzało. Każdy wymieniał nazwisko swojego kandydata, który według niego był właściwy. I każdy twierdził że właśnie jego jest uczciwy. Nawet kiwać głową nie miałam siły. Przecież ludzie, którzy doszli aż tak daleko w obecnym świecie- nie są uczciwi. Przecież niewiele z obietnic spełnią a kłamstwa nie są uczciwe. Nie musze robić nic wbrew sobie- prawda?
Największym problemem nie jest to, że życie polityczne w Polsce jest źle zorganizowane,...ale to,- że w ramach demokracji polskie społeczeństwo nie jest w stanie dobrze i sprawnie funkcjonować.
Mało jest obecnie osób zdolnych do publicznego przedstawienia takich poglądów, gdyż są uznane za niepoprawne. Każdy, kto atakuje demokrację -, „porywa się na wolności obywatelskie. I tak naprawdę najzacieklej bronią tego systemu ci, którzy korzystają z jego dobrodziejstw.
Postanowiłam jednak powiedzieć co myślę. Zacznę od wyjaśnienia czym jest demokracja. Encyklopedyczna notatka głosi, że jest to ustrój polityczny... w którym źródło władzy stanowi wola większości obywateli, przy respektowaniu praw mniejszości. Już po przeczytaniu tej definicji zaczyna się pojawiać pytanie:" kto faktycznie wybiera władzę?" Otóż ogólnie przyjęta i politycznie poprawna odpowiedź to: wszyscy obywatele. Nałóżmy więc te pojęcie na polskie realia i wychodzi nam niesmaczny obraz doboru władz. Czy jest zdrowym ustrój,- w którym władza jest wybierana przez społeczeństwo w masie nie znającej się na polityce, rządzeniu, często nie mających pojęcia o strukturach państwa, które same ma wybierać? Jeśli źródło władzy jest już skażone brakiem świadomości politycznej i odpowiedzialności za swoje decyzje...- to dlaczego władza ma być sprawiedliwa, praworządna i ogólnie mówiąc dobra? Podstawowy błąd europejskiej polityki polega nadal na wciskaniu demokracji każdemu państwu,- bez uwzględnienia realiów każdego regionu Europy. Każdy atak na ustrój to atak na ich własny interes, który wraz ze zniesieniem demokracji prysłby jak bańka mydlana. Sukcesy polskiej demokracji o ile takie istnieją,- są względne. Moim zdaniem nie można uczcić sukcesu czegoś, co faktycznie nie ma racji istnienia. Porażką natomiast największą jest samo istnienie demokracji w Polsce. Społeczeństwo polskie z zasady i natury nie jest przystosowane do życia w tak skonstruowanym organizmie państwowym. Podobno demokracja istnieje z woli i w interesie większości. Jednak jeśli jest przez tę większość źle oceniana to jaki jest sens jej istnienia?
To tyle politykowania po wyborach...


2 komentarze:

  1. Witaj Aniu.
    Ja byłem na wyborach, bo uważam to za swój przywilej i obywatelski obowiązek. Za to też łen nastawiałem za komuny. Wyznaję zasadę, że nieobecni nie maja racji.
    Głosowałem na Bronisława Komorowskiego.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nie chcę o wyborach ale o "malowanych pędzlem" - jestem pod wrażeniem. Różnorodne w przekazie, kolorze, temacie... piękne :)

    OdpowiedzUsuń