Kilka lat temu... gdy
podzielony politycznie naród dzielił się właściwie tylko na dwie grupy za i
przeciw PIS, myślałam że gorzej być nie może. Walka o każdy centymetr
Krakowskiego Przedmieścia... o każde wypowiedziane słowo... a nawet przecinek
czy myślnik, urastała do rozmiarów poważnego społecznego problemu. Jakbyśmy
innych nie mieli. Przycichło na parę lat... ale nie po to, by Polacy znów się
zjednoczyli jak prawdziwi bracia... i zabrali za naprawianie szkód, które sami
sobie wyrządzili. Przycichło by nabrzmieć- i urosnąć do rozmiarów wojny
domowej. Sposoby walki zmieniły się nieco... bo, co nie dało się krzyżem,
rękami obywateli czy mieczem może uda się piórem... a dokładniej mówiąc prawem.
Nasze problemy,- nie są już pośmiewiskiem europy i świata. Nasze problemy zaczynają
robić się następnym ogniskiem zapalnym do zburzenia wiszącego i tak już na
włosku pokoju. Jak za każdego rządu, zabiera się najbiedniejszym i
najsłabszym... by dać innym, także nie najbogatszym. Pieniędzy nie szuka się
tam gdzie powinno,- lecz tam gdzie najłatwiej zabrać małym kosztem. Bo obywatel
pogada... popisze na forach i na tym się skończy. Przy następnych wyborach i
tak będzie miał tylko jedną alternatywę... PIS albo PO. Temat zastępczy czyli
podwójne głosowanie zalewa wszystkie możliwe kąty. Zastanawiam się po co!
Przecież dyscyplina partyjna i tak nakazuje takie a nie inne zajęcie stanowiska
(czytaj głosowanie), więc naciśniecie guzika przez osobę X czy Y jest obojętne.
Ogólnie mówiąc dla partii A ma być na tak, a dla partii B na nie. Zawsze
gorącym i nabrzmiałym tematem jest aborcja. I bez względu na to jaki światopogląd
prezentuje obywatel- MA SIĘ PODDAĆ POGLĄDOM I NAKAZOM OBECNIE RZĄDZĄCYCH. Tematów
zastępczych mamy jeszcze "parę".
Wystarczy na tą i inne kadencje. Tylko teraz więźnie już w gardle okrzyk QUO
VADIS POLSKO!
Witaj Aniu.
OdpowiedzUsuńChińskie przekleństwo mówi: Obyś żył w ciekawych czasach...
A my w takich właśnie żyjemy.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Najlepiej olac to wszystko i zajmowac sie tym co sie lubi, i miec wstystko w..... No chyba ze pc lub net bedzie w niebezpieczenstwie..... to wtedy na barykady...
OdpowiedzUsuńNajlepiej przestać ich słuchać i tak nic nie wskuramy zawsze jest tak jak oni chcą :)
OdpowiedzUsuń