Zalegające dechy… może trochę chęci… spowodowały
popełnienie sześciu ikon. Poniżej te najciekawsze… najbardziej udane.
popełnienie sześciu ikon. Poniżej te najciekawsze… najbardziej udane.
O uroczystości urodzinowej…- nie wspomnę. To
chyba najgorsze urodziny w moim życiu…-spaprane naturalnie przez facetów. Skończone
długą całonocną rozmową,- jednak zaplanowały jakimiś wbitymi mi do głowy
prawdami. Największa z tych prawd, już dawno „objawiona” przez mądrych ludzi to
ta: że należy być egoistką. Altruizm dawno nie jest trendy i nie należy do
dzisiejszych czasów. Dla niektórych wręcz śmieszny… dla mnie był normalnością.
Dała mi jednak ta normalność w tyłek.
Wytłumaczono mi właśnie różnice
między altruizmem a uczciwością i nauczono łączyć tą uczciwość z egoizmem. Uczono
przez długie godziny egzekwowania należnych mi „służebności” bez wybuchającej w
sercu litości nad ich wykonawcami. Kartkę z napisem: „ja- daję ci siebie i to
co mam, włącznie z sercem i miłością…. Ty- dajesz mi to co ja potrzebuję. Bez
ociągania, pretensji i niezdrowych obiekcji. W przypadku wahań co do relacji…
możemy z siebie zrezygnować...” mam sobie powiesić nad łóżkiem i czytać po każdorazowym
zmówieniu pacierza. Są to jak zwykle tylko rozmowy i obiecanki… bo ja się już
chyba nie zmienię. Bezgraniczna miłość i litość wobec otoczenia, tak już mną
ogarnęła, jak nałóg- alkoholika i odwyk byłby bardzo trudny. A może jednak będę
próbowała. Małymi kroczkami… pojedynczymi zdarzeniami… Powinno się walczyć o
siebie. Tak- jak ludzie którzy właśnie mnie dogrzali do żywego.
Teraz kawa. Dziś jeszcze nie piłam…

.jpg)


Witaj Aniu!
OdpowiedzUsuńŁadne są te ikony.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Wczoraj blogspot nie puszczał komentujących, gadzina jedna! ;-)))) A ja dziękuję z piekno ikon! Przynajmniej nadal mentalnie jestem w Gruzji!
OdpowiedzUsuńMasz dziewczyno talent, co już wielokrotnie pokazałaś w swoich pracach. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuń