Wreszcie ciepło… ale jak to zwykle u na,-s amplituda temperatur
powoduje zawirowania nie tylko w szafie, ale także w organizmach. Bozia dała wrażliwość
jaką dała, więc codziennie coś dolega… powoduje dyskomfort i niechęć do pędu
życia. Ale co tam… udaję że nie widzę… nie czuję… i pędzę dalej. Właśnie…- „pędząc”
wczoraj schodami w dół zauważyłam kartkę/ogłoszenie- doklejone do
przypiwnicznej ściany. Zazwyczaj nie zatrzymuję się przy tego rodzaju treściach…
jednak słowo „zejszczy” włączyło hamulce. Przeczytałam… Yesu- jak to dobrze że
przed chwilką skorzystałam z toalety. Gdyby nie- pewnikiem byłabym kandydatką
na „zemstę gospodyni domu”. Fotę komunikatu zamieszczam… jednak gdyby ktoś miał
kłopoty z odczytaniem tekstu przepisuję treść.
Drodzy Państwo… Krótki komunikat a ile treści. Nie wskażę już że
napisany na reklamowej bankowej kartce notesika… Nie zwrócę uwagi że dość
ładnym krojem czcionki… to mniej ważne…- ale treść! Określenie na wstępie
czynności (zejszczy)… dość dokładne wskazanie miejsca (tutaj)… i zobaczę- czyli
warunek a nie posądzanie niewinnych. Dalej określenie części ciała która będzie
narzędziem zemsty (morda,- bo przecież ktoś kto jszczy pod drzwiami nie może
mieć twarzy) i wykonanie wyroku (umoczę
w tych szczochach). Mistrzostwo świata w pisaniu ogłoszeń. Tak szybko jak tylko
się dało… komórka poszła w ruch. Waliłam fotki coraz bliżej i bliżej… żeby nie
stracić nic z napisanego każdego słowa. Jeszcze przed uruchomieniem silnika w
autku… poszły w świat mms-y. A co?!- niech ludziska też mają od rana ubaw. Do
dziś wywieszone ogłoszenie ma w swoich komórkach pół miasta. Najbardziej
spodobało się prezesowi jednej ze spółdzielni mieszkaniowych… które to
ogłoszenie przedstawił kolegom na zebraniu rady nadzorczej. Niech wiedzą jak
należy informować lokatorów o powinnościach wobec gospodyni domu. Kartka nadal
wisi… Najchętniej oprawiłabym ją w ramkę i powiesiła w „ratuszu”. I wiecie
Państwo co?.... Poskutkowało! Od czasu gdy wisi- nikt pod drzwiami piwnicy nie „NAJSZCZAŁ”.
Witam!
OdpowiedzUsuńWiosną tak bywa. Trzeba się przyzwyczaić do pewnych dolegliwości.
A co do "obwieszczenia", to nie będę komentował, aby nie zniżać się do poziomy tego, który to spłodził.
Pozdrawiam serdecznie i do siebie zapraszam.
Michał
Domofon juz kaput......?Jak nie to ktos z lokatorow.Znajomym nie polece piosenki bo to profenaacja wielkiego przeboju. Chcialbym prosic o pozwolenie na wrzucenie na twarzoksiazke. POZDRO
OdpowiedzUsuń