Bardzo wiele zmian szykuje się w pracy
po nowym roku. Przewiduję… że będą to zmiany niestety na gorsze. Chyba że,-
swój palec wskazujący w sprawę włoży prezydent miasta. Niestety nie mam pojęcia
czy wedle litery prawa może to zrobić. A w ogóle… czy on ma pojęcie o tym… co
się szykuje. Zastanawiałam się wczoraj jak to się wszystko stało. Jaka jest
geneza sytuacji, która powinna być wstydem i kupą gnoju na tarczy instytucji.
Nie ma innej odpowiedzi na to pytanie jak triumf zazdrości i zawiści. Odwieczne
przyczyny wielu nieszczęść jakie dopadały ludzkość. W chwili obecnej te dwa
wstydliwe uczucia są punktem zapalnym we wszystkich społeczeństwach chociaż….
Przypatrując się lepiej,- każdy z nas na pytanie czy jest bardziej zazdrosny
niż zawistny… odpowiedziałby prawdopodobnie, że jest bardziej zazdrosny. No
tak- zawiść zakłada istnienie kompleksu niższości… a do tego dość trudno się
przyznać. Zawiść polega na pożądaniu czegoś, co należy do drugiej osoby. Zawiść
zawsze zakłada istnienie władzy czy zdolności… którą pragnie się zdobyć. W
zawiści drugi człowiek ukazuje się w całej swej odmienności…- nie jednak w
odmienności pochlebnej, ale tej… która stawia go niżej od innych. Zagłębiając
się w zawiści przeżywamy poczucie frustracji i obsesji. Człowiek zawistny sądzi,
że jest ofiarą losu… nie zgadza się na istniejący stan rzeczy a z drugiej
strony nie widzi swojego zachowania i złożoności swojej natury. Nic tak nie
kąsa w serce jak zawiść. Zawsze unikałam nosicieli tego uczucia. Wydawali mi
się… z pewnością słusznie, ludźmi niebezpiecznymi… niosącymi zagrożenie nie
tylko niszczące ale także zagrożenie zarażenia tymi niskimi pobudkami.
Obiektami zazdrości i zawiści, zawsze
są osoby które odniosły jakiś tam sukces. Bywa on nie raz zdobyty ogromnym
wysiłkiem i morderczą pracą. Bywa on podarowany jako praca społeczna na rzecz
innego człowieka. Niestety bardzo
często… poprzez obrzydliwe ataki zawiści, tłumaczymy się z tych sukcesów przed
samymi sobą.
Takie to właśnie uczucia zniszczyły
grupę wspaniałych… bardzo zaangażowanych w swoją pracę-ludzi. Nic nie będzie już takie samo…- choć nie ma
ludzi niezastąpionych. Może los zrządzi… dając władzę jednostkom silnym, które
potrafią poradzić sobie z grupą „śmieci” w instytucji, że wróci porządek… zgoda
i możliwość normalnej pracy. Tego życzę sobie… i oczywiście nie tylko…
wnioskuję już od dawna że jestem nienormalna .Zawsze ciesze się z sukcesów innych w różnej tematyce , natomiast martwi mnie niepowodzenie ludzi. Lubię też dawać i widzieć radość , natomiast nie lubię brać zwłaszcza w zamian .Co nie oznacza ze niespodzianki neguję - wręcz przeciwnie.Możliwe że jest to efekt wielu kłód jakie leżały na mojej drodze życia i wiem jakim cierpieniem one być mogą.
OdpowiedzUsuńAnka wspaniałości w 2014 roku i pamiętaj o mnie od czasu do czasu.
z centralnej tradycyjnie macha - Dośka
Witaj!
OdpowiedzUsuńLubię jak się moim znajomym udaje realizować swoje marzenia i plany. Zawiść, złość, czy nienawiść to najgorsze z uczuć, bo rozwalają największe przyjaźnie i znajomości.
Pozdrawiam przednoworocznie i oby nam się dobrze działo.
Michał