Zaglądam czasami na portal KAFETERIA bo tematy ciekawe i poglądy ludzkie na ten- czy inny temat można porównać. Gdy „przysiadłam” przy temacie „Mój facet jest nierobem”,- mój spokojny charakter przechodził różne przeobrażenia i zmieniał się jak listopadowa pogoda. I coby nie powiedzieć… zostałam przy swoim zdaniu, że rolą jego w rodzinie jest zapewniać onej bezpieczeństwo… i wartości „upolowane”. Jakiekolwiek przeinaczane funkcje i tłumaczenie się wrodzoną niezaradnością, tudzież brakiem posad stosownych do jego wykształcenia… dyskwalifikuje takiego,- jako osobnika zdolnego do założenia rodziny. I nie ilość spłodzonych dzieci czyni z niego mężczyznę… lecz możliwość zaspokojenia ich podstawowych potrzeb. Schowajcie panowie te błyszczące ostrza noży, bo tak przez tysiące lat kształtowała waszą funkcję w społeczeństwie natura… I gdy słyszę idiotyczne wywody o równouprawnieniu i emancypacji o jaką walczyłyśmy, kojarzycie mi się z osobnikiem o wyglądzie pana Szpaka. Niby facet.. a wszyscy widzą kobietę.
Podaję link do dyskusji… Naprawdę warto poczytać.
Komentarz do komentarza
OdpowiedzUsuńI to są SUPER Faceci... wszystko mają w d. a żony i tak ich kochają...
Dlaczego to, i tak piszę piszę?
ŻYCIE - Starałem się być NORMALNYM Facetem a jestem w ...
Facet po...
"Facet" i Tobie kurde nie wstyd coś takiego napisać? Starałeś się i nie wyszło! Widocznie źle się starałeś. Górę zdobywa się etapami, a Ty widocznie chciałeś od zwykłego pierdnięcia dostać się na szczyt. I co? Szukasz teraz frajerki, żeby po niej jeździć?
OdpowiedzUsuńMariola
Dzięki za ten wpis i za link. Napiszę nie na temat. Teraz już wiem skąd poniektórzy kopiują teksty na bloga, nie podając oczywiście źródła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)