Jestem zadowolona z
nowych władz uczelni. Jeszcze nie wiadomo kto stanie na jej czele, ale wieści jakie
do mnie dochodzą każą się cieszyć. Parcie na władzę… zaszczyty… rozgłos… zniżają
ludzi poniżej parteru. Robią z nich szmaty… pozbawiają honoru i odzierają z szacunku
otoczenia. Ale los jest sprawiedliwy i jeśli zamiary jakie podjęła pewna grupa
osób się udadzą… jedna ze szmat nie dopnie swojego celu. Jeśli tak się stanie a
zdecyduje się na rezygnację z tego co „jej/szmacie” zaproponują,- to już chyba
nie usłyszy od nikogo nawet cichego powitania. Dowiem się tego dopiero w
poniedziałek. Mam także nadzieję na wynegocjowanie dalszego podwyższenia
uposażenia. Trudno jest znaleźć specjalistę w dziedzinie jaką się zajmuję… a
już połączenie kilku specjalizacji w jednej osobie to naprawdę unikat. Nie mogą
z tego zrezygnować… więc muszę negocjować warunki, bo to dobra okazja.
Myślę że po zmianach
jakie zaszły, ludzie pracujący uczciwie mogą czuć się spokojnie. Nowy rok
akademicki z pewnością zacznie się dla nich umowami. Ci… którzy kombinowali i
pracowali nazwijmy to „oszczędnie” będą musieli szukać nowej pracy.
Przeliczyły się poprzednie
władze… Bardzo… Podejmować decyzje będą teraz ludzie mądrzy… wyspecjalizowani…
nieskorumpowani… i niewrażliwi na
sugestie „starej władzy”. „Namaszczanie” wodza najprawdopodobniej nic nie da…
Wodzem,- zostanie ktoś inny.
Witaj!
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze, że tak się fajnie układa i jest szansa na awans finansowy.
Masz rację, bywają i tacy, którzy łokciami idą do przodu i się zwyczajnie szmacą. Podobnie jest z politykami, którzy mają "parcie na szkło", a w głowach sieczkę.
Pozdrawiam serdecznie i kciuki trzymam za podwyżkę.
Michał