Cisza krzycząca poezją i śpiewająca klawiszami fortepianu…
To piękno …… -kiedyś już widziane…
Białe skały i lot jastrzębia…
Wiatr plączący włosy i suszący krople łez na policzkach…
Dzięcioł wystukujący rytm…niczym grajek na werblu…
Dlaczego?...dlaczego?...dlaczego?...
Miażdżące myśli i zrodzone kiedyś nadzieje…
Ostygłe uczucia…
Ostygłe słowa…
Ostygłe ręce…
Patrzysz już tylko w lustro…
a w lustrze Anka i niechaj nikt nie waży się powiedzieć że widać u niej przeszłość.
OdpowiedzUsuńmacham wieczorowo i nastrojowo - Dośka
p.s. gryzmolinda to stary login zapamiętany przez komp