Nie wiem które z nas przytargało do domu to świństwo.
Obydwoje z Długim mamy anginę. Ja- jak zwykle przechodzę chorobę znacznie gorzej.
To wina odporności… Posiłki przygotowuje mocniejszy w danej chwili. W środę MUSZĘ załatwić coś bardzo ważnego… W piątek- wystawa. Nie zdążę chyba z zaczętymi pracami. Nie daję rady siedzieć przy sztalugach. Na dodatek bardzo boli mnie głowa. 1 lipca następna wystawa… Kiedy tu znów przyjdę?- nie wiem. Komputer uruchamiam tylko aby odebrać pocztę.
Witaj!
OdpowiedzUsuńSwiństwo? Lubię herbatę z cytryną. Lubię też bez.
Grunt to zdrowo się odżywiać i w ciasnych butach nie chodzić.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
:):) O Jezu!!!!!! :):):) Naśmiałam się z Was!!!! Pomysł bloga rewelacja! Długi... Twoja Kobieta jest niesamowita!!!!!!!!!!!!!! Strasznie mi się tu podoba. Kradnę Cię do siebie koniecznie!
OdpowiedzUsuńPani Anno! Brakuje nam Pani.
OdpowiedzUsuńRobert